środa, 9 lutego 2011

Kultowe dialogi: Chłopaki nie płaczą

Prawdziwa kopalnia diamentów. A teraz bez owijania w bawełnę najlepsze teksty. Jeśli o czymś zapomniałem to nie wstydźcie się mi przypomnieć o tym w komentarzach.

Redaktor Woźnica: Drogie dzieci! Nadeszła pora, gdy sympatyczne jeże szykują swoje piesze wędrówki. Niestety, bardzo często trasy, którymi  sobie beztrosko drepczą, krzyżują się z ruchliwymi autostradami, pełnymi rozpędzonych, niebezpiecznych maszyn. Kierowcy rozjeżdżają te sympatyczne stworzonka na krwawą miazgę. A przecież tak być nie musi, wystarczyłaby odrobina dobrej woli i ,... aj aja ahhh...

Jarek: Co to ma być?
Kelner: To stek proszę pana.
J: Przecież widzę, że to jest stek, miał być z fytkami, nie?
K: Pan się chyba pomylił.
J: Że co zrobiłem? Chcesz coś jeszcze powiedzieć? Zabieraj to! Jakbym chciał bez frytek, to bym chyba powiedział poproszę bez frytek, NIE!!!???
Weronika: Jaki ty jesteś twardy.
J: Jestem człowiekiem z miasta.
W: Ale ty masz silną psychikę.
J: Zajebiście silną. Zawsze patrzę w oczy kiedy z kimś rozmawiam. I nigdy nie wykonuje niepotrzebnych ruchów. Wystarczy mi pierwszych 10 słów, 5 pierwszych gestów jakiekokolwiek koleżki, i już wiem że w jego psychice czai się strach. On jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że wkrótce będzie miał pełne portki. A wiesz dlaczego? Dlatego, że jego słaba psychika już wysłała mu mejla do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodniach.
W: To niesamowite.
J: Skoczę na chwilę do klopa.

Jarek: Uwaga frajerzy! Mam ważny komunikat! Do kogo należy czarna Alfa Romeo, która blokuje wjazd do mojej fury?
Grucha: Do kolegi i do mnie
J: Możesz coś dla mnie zrobić gogusiu? Przeparkuj wasz samochodzik.
G: Tego akurat nie mogę dla ciebie zrobić. Ale mogę dla ciebie zrobić coś innego.
.....
Policjant: Wie pan no, ja mogę przyjąć zgłoszenie, tylko, że to będzie mała szkodliwość społeczna czynu.
Weronika: Jak mogłeś dać się sprać jakimś frajerom, przecież jesteś człowiekiem z miasta.
Jarek: Aaa... wzięli mnie z zaskoczenia, no.
P: Ma pan jakiś dowód osobisty? Poproszę!
W: Jak ty teraz wyglądasz? Wygolili ci głowę?
P: Świadkowie twierdzą, że nie tylko głowę.
J: Panie, pytał pana ktoś o coś?
P: Pan Jarosław Psikutas.
J: Panie, widzi pan tam „s” na końcu? No, to proszę czytać dokładnie. O jezu....
P: Faktycznie, nie ma „s”. Czyli Psikutas bez „s”.
W: Jak to Psikuta? Mówiłeś, że nazywasz się Keller!
J: O jezu... Oj mówiłem, mówiłem, różne rzeczy mówię.
W: Czy sądzisz, że kiedykolwiek zmieniłabym nazwisko na Psikuta? Albo, żeby moje dziecko tak się nazywało?

Kuba: Masz prezerwatywę?
Oskar: Mam.
K: To pożycz!
O: Ale mam jedną.
K: Nie szkodzi daj, ty możesz bez.
O: Ale już mam na sobie.
K: Chodzisz w prezerwatywie od rana?

P: Mam dla pana dobrą informację, pana kolega żyje.
B: Jaki kolega?
P: No ten, z dziurą w głowie. Już go włożyliśmy do kostnicy, kiedy ktoś przytomny stwierdził, że nieboszczyk ma puls.
(...)
dr Kuba Sienkiewicz (neurolog – w rzeczywistosci): Miał ogromne szczęście, kula trafiła w tytanową płytkę, którą miał wstawioną w miejsce płata czołowego
Bolec: A co on jest kurwa, robocop?

Mały cwaniak: Mieszka tu jakiś cwaniak?
O: Cwaniak? Nie, ja tu mieszkam.
Mc: To daj piątaka.
O: To jest jakaś zorganizowana akcja?
Mc: Taka akcja, żebyś dał piątaka! Dzięki koleś!

Jarek: Gdzie jest kurwa moje 300 baniek??? Słyszysz!!!?? Gdzie jest kur...
Weronika: Są w życiu ważniejsze sprawy niż twoje 300 baniek.
J: Tak, np. 600 baniek. Pożegnałaś się z tą nędzą artystyczną?

Majster: Kolego, mógłbyś nie dmuchać w rurę kiedy kujemy? No trochę nas to rozprasza.
Saksofonista: Przepraszam.

B: Ooo! zobacz bracie, spójrz jak oni się ruszają. Nie sądzisz, że polskim chłopakom też przydałoby się trochę luzu...? Przykumaj te kocie ruchy.  Moglibyśmy się od czarnych wiele nauczyć. Coco jumbo i do przodu! to moje hasło! Dobre nie? Czasami żałuję, że nie urodziłem się czarny. Hej chłopaki! A może macie ochotę obejrzeć film? Ja oglądam po kilka filmów dziennie. Pościgi, strzelaniny, wojny gangów - to mój chleb codzienny, mam nowy zajebisty film ”Śmierć w Wenecji”,  nieźle brzmi, co?

F: Ty, jak ty się nazywasz, bo zapomniałem. Kolec? Stolec?

F: No właśnie, a ja znam kogoś kto był i opowiedział mi to i owo. Wiesz skąd przyjechali czarni do Ameryki?
B: Z Afryki.
F: No właśnie. Handlarze niewolników przywieźli ich z Afryki. A myślisz, że to taka prosta sprawa wysiąść na plaży w Afryce, złapać w siatkę zwinnego, silnego murzyna i wywieźć go za ocean?
B: Chyba nie.
F: No jasne, że nie. Udało im się to zrobić ponieważ wywozili tylko takich co albo nie potrafili spierdolić przed siatką, albo byli największymi głąbami z plemienia i wódz sprzedawał ich za paczkę fajek, bo i tak nie miałby z nich pożytku. I ci wszyscy nieudacznicy pojechali do Ameryki. Pożenili się, porobili dzieci. Świat poszedł do przodu. Pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty, ale co z tego, jeżeli ich serca pompują tę samą krew, są potomkami człowieka, który na własnym podwórku dał się złapać w siatkę, więc nie uważam, że naszym chłopakom brakuje luzu kapujesz?

F: Masz pitbula, który wygląda jak jamnik, gibasz się jak pierdolony Rezus, zachwycasz się panem Kunta-Kinte, marnujesz mojemu kumplowi ścieżkę najlepszego proszku, a na koniec puszczasz nam film o facecie w łódce! I ty chcesz, żebyśmy ubili interes?

wtorek, 8 lutego 2011

Kultowe dialogi: Pulp fiction

Kultowy film, kultowe dialogi.



-Nigdy ci, kurwa, tego nie zapomnę. To jakieś obrzydliwe, jebane gówno.
– Słyszałeś teorię, że kiedy człowiek raz przyzna, że źle postępuje, natychmiast zostają mu wybaczone wszystkie złe uczynki?
– Pierdol się, stary! Chuj, który to wymyślił, nie musiał przez ciebie własnymi paluchami zbierać kawałków czaszki!
– Mam próg wytrzymałości na obelgi, które przyjmuję, jednak teraz jestem wyścigowym autem i mam strzałkę na czerwonym. Wiesz, kurwa, ze wóz wyścigowy ze strzałką na czerwonym jest niebezpieczny. Mogę wybuchnąć.
– Możesz wybuchnąć? Ja za chwilę, kurwa, wypuszczę atomowy grzyb. Za każdym razem, kiedy biorę w palce mózg, robią się ze mnie „Działa Navarony”. A właściwie, co ja, kurwa, robię z tyłu? To ty powinieneś skrobać mózg, skurwielu. Zamiana: ja myję okna, a ty zbierasz czarnuchowi czaszkę.

– Czołem, mały człowieczku... Tyle o tobie słyszałem. Przyjaźniłem się z twoim tatą. Pięć lat przesiedzieliśmy w tym hanojskim piekle. Mam nadzieję, że ty czegoś takiego nie przeżyjesz. Ale kiedy dwóch mężczyzn tak długo znosi wspólną niedolę, jeden czuje się odpowiedzialny za drugiego. Gdybym to ja był tym, który... nie doczekał... Major Coolidge rozmawiałby teraz z moim synem, Jimem. Ale los chciał, żebym to ja rozmawiał z tobą, Butch. Mam coś dla ciebie ten zegarek... został kupiony przez twojego pradziadka podczas I wojny w małym sklepiku w Knoxville, w stanie Tennessee. To był jeden z pierwszych zegarków na rękę. Przedtem używano zegarków kieszonkowych. Kupił go szeregowy E. Coolidge, w dniu wyjazdu do Paryża. Twój pradziadek nosił go przez calutką wojnę. Kiedy zakończył służbę, wrócił do twojej prababci, zdjął zegarek i włożył do puszki po kawie. Pewnego dnia ojczyzna wezwała twego dziadka Dane’a, by jechał za morze i walczył z Niemcami. Tym razem była to II wojna światowa. Twój pradziadek dał synowi zegarek na szczęście. Ale Dane miał mniej szczęścia. Był w piechocie morskiej i zginął z towarzyszami broni na Wake lsland. Dziadek stał w obliczu śmierci. Wiedział o tym. Żaden z tych dzielnych chłopców nie łudził się nadzieją. Na trzy dni przed atakiem Japończyków dziadek poprosił Winockiego, strzelca z samolotu transportowego, obcemu... by zawiózł jego maleńkiemu synkowi, którego nie zdążył zobaczyć, ten złoty zegarek. Trzy dni później dziadek nie żył, ale Winocki dotrzymał słowa. Po wojnie odwiedził twoją babcię, przywożąc maleńkiemu chłopcu złoty zegarek taty. Ten zegarek. Twój tata miał go na ręku, kiedy go zestrzelili nad Hanoi. Trafił do wietnamskiego obozu jenieckiego. Wiedział, że żółtki skonfiskują mu zegarek... że mu go odbiorą. Ale to ty powinieneś go otrzymać. Nie pozwolił, by żółte łapska tknęły dziedzictwo jego synka. Więc schował je w jedynym bezpiecznym miejscu: we własnej dupie. Przez pięć lat nosił zegarek w odbycie, a umierając na czerwonkę, przekazał go mnie. Przez dwa lata ukrywałem ten kawałek metalu we własnej dupie. Wreszcie, po siedmiu latach, odesłano mnie do domu. Teraz... mały człowieczku, zegarek należy do ciebie...

-Jestem gotów poruszyć Niebo i Ziemię. Jeśli zwiał do Indochin, niech nasz czarnuch zaczai się w jego miseczce z ryżem i pośle mu kulkę w dupę.
Wiesz, jak w Paryżu nazywa się ćwierćfunciak z serem?
– Nie „ćwierćfunciak z serem”?
– Nie, tam mają pierdolony system metryczny, nie wiedzieliby co to jest ćwierćfunciak.
– To jak mówią?
– Royale z serem.
– Royale z serem? A jak mówią na big maca?
– Big mac to big mac. Tylko „le Big Mac”.
(do tego dialogu jest nawiązanie w najnowszej reklamie parówek)

-Jak wygląda Marsellus Wallace?
- Z jakiego jesteś kraju?
- Co?
Czy w "Co" mówią po angielsku? Mówisz po angielsku? I wiesz, co mówię? Więc opisz mi Marsellusa Wallace'a!
- Co?
- Powiedz jeszcze raz: "co"! Wyzywam cię, kutasie! Powiedz: "co"!
- Jest czarny.
- Dalej!
- Łysy.
- Wygląda jak kurwa?
- Co?
- Czy wygląda jak kurwa?!
- Nie!
- Więc czemu chciałeś go wydymać?

*

-Co sądzisz o Trudi? Nie ma faceta, może razem pofruwacie?
- Która to Trudi? Ta z gównem na twarzy?
- Nie, to Jody, moja żona.
- Bolesna pomyłka.

Kochasz mnie?
- Bardzo.
- Zrobisz mi dobrze ustami?
- Pocałujesz go?
- Ale ty pierwszy.
- Chyba złamałem żebro.
- Robiąc mi dobrze ustami?
- Nie, matołku, w walce.

-Strzeliłem mu w ryj.
- Po jaką cholerę?
- To wypadek!
- Przegiąłeś, facet.
- Spokojnie, pewnie najechałeś na wybój.
- Gówno, nie wybój!
- Ja nie chciałem, pistolet sam wypalił!
- Coś ty narobił? I to w biały dzień!

-Czytujesz Biblię?
– Z rzadka.
– Znam fragment na pamięć. Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". Powtarzam to gówno od lat. Kto słyszał te słowa, za chwilę nie żył. Ale nie rozumiałem ich. Myślałem, że to niezły tekst, przed usmażeniem dupy jakiemuś matkojebcy. Od dziś rana myślę inaczej. Teraz myślę, że może to znaczy, że ty jesteś zły, a ja sprawiedliwy... A pan 9 mm jest pasterzem chroniącym moją sprawiedliwą dupę w dolinie ciemności. A może jest tak, że ty jesteś sprawiedliwy, ja – pasterzem, a świat jest zły i samolubny. To by mi się podobało. Ale to gówno prawda. Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się, Ringo. Naprawdę, bardzo się staram być pasterzem. Idź.

- Bekon? Nie jem wieprzowiny.
- Jesteś Żydem?
- Nie lubię świniny.
- Czemu?
- Nie jadam plugawych zwierząt.
- Ale bekon jest pyszny.
- Schabowe są pyszne. Szczur może też, ale nie wezmę skurwiela do ust. Świnie śpią i ryją w gównie. Nie jem tak durnych zwierząt.
- A pies? Zjada własne kupy.
- Psów też nie jem.
- Uważasz je za plugawe?
- Plugawe może nie, ale brudne na pewno. Ale pies ma osobowość, a to wiele zmienia.
- Gdyby świnia miała osobowość nie byłaby plugawa?
- Musiałaby mieć kupę wdzięku. 10 razy więcej niż świnka Piggy.

źródło:eioba

Mocne dialogi: Podryw na gg cz.2

Nadesłane znów przez Petr Cech

Petr Cech
Ale masz opis!!
2009-11-13 18:36:23
Ochydo!!

Panna Żet
2009-11-13 18:36:26
happysad ;]

Petr Cech
2009-11-13 18:36:42
to nie jest ten zespół
2009-11-13 18:36:45
??

Panna Żet
2009-11-13 18:36:52
dokladnie ;]

Petr Cech
2009-11-13 18:37:32
W klasie miałem fankę tego zespołu i nie wiem dlaczego, ale to jej najbardziej dokuczałem w klasie.
2009-11-13 18:37:40
więc uważaj

Panna Żet
2009-11-13 18:37:48
nie boje sie ;]

Petr Cech
2009-11-13 18:38:36
Każda tak mówi. A później proszę Pani:
-Przemek znowu przyprawia mi rogi:D

Panna Żet
2009-11-13 18:38:54
tez jestem mocna w gębie;]

Petr Cech
2009-11-13 18:39:11
kiedy mnie nie ma;)

Panna Żet
2009-11-13 18:39:23
ale jestes pewny siebie;]

Petr Cech
2009-11-13 18:39:36
W ogóle się nie przedstawiłem

Panna Żet
2009-11-13 18:39:45
wiem ze jestes Przemek.

Petr Cech
2009-11-13 18:39:48
"Ten jedyny" jestem

Panna Żet
2009-11-13 18:39:50
a ja jestem zaneta.
2009-11-13 18:39:53
O no prosze ;]
2009-11-13 18:40:09
to przekonaj mnie ze jestes "tym jedynym"

Petr Cech
2009-11-13 18:40:18
nie muszę
2009-11-13 18:40:25
Przekonaj mnie do Siebie
2009-11-13 18:40:43
tracę minuty mojego cennego życia na gg
2009-11-13 18:40:46
:D

Panna Żet
2009-11-13 18:41:06
mam Cie przekonac taaak.....

Petr Cech
2009-11-13 18:41:13
dajesz!!
2009-11-13 18:41:22
Opisz siebie jednym zdaniem

Panna Żet
2009-11-13 18:41:26
innej takiej jedzy jak ja nie spotkasz....
2009-11-13 18:41:28
:)

Petr Cech
2009-11-13 18:42:33
Aż tak źle??

Panna Żet
2009-11-13 18:42:44
az tak zajebiscie :)

Petr Cech
2009-11-13 18:43:04
Jak to się objawia??
2009-11-13 18:43:43
Muszę koniecznie to ocenić
2009-11-13 18:43:58
na gg

Panna Żet
2009-11-13 18:44:09
jestem potulna jak baranek ale jak mi cos nie podpasuje to pokazuje co potrafie, w koncu zodiaklana lwica.

Petr Cech
2009-11-13 18:44:53
Co takiego widzisz w happy sad??

Panna Żet
2009-11-13 18:45:17
teksty ale glownie muzyke

Petr Cech
2009-11-13 18:45:55
Musze Ci pokazać fajną grę. Spodoba Ci się:D
2009-11-13 18:46:04
Jednak najpierw szybkie pytanie

Panna Żet
2009-11-13 18:46:08
tak ?

Petr Cech
2009-11-13 18:46:20
Masz dobrą wyobraźnię??

Panna Żet
2009-11-13 18:46:29
mysle ze tak.

Petr Cech
2009-11-13 18:47:16
Wyobraź sobie, że jesteś sama na polu i widzisz truskawkowe pole naprzeciwko Ciebie ze smacznymi, dojrzałymi truskawkami.

Jest tam płot/brama wokół pola. Jak wysoki jest??

Jesteś już na polu, ile bierzesz truskawek??

Co czujesz po tym jak skończysz delektować się truskawkamim wobec rolnika, z którego pola wzięłaś truskawki??


2009-11-13 18:47:55
Czeka na Ciebie fajna interpretacja...

Panna Żet
2009-11-13 18:49:16
Płot na polu to chyba nie mozliwe
2009-11-13 18:49:29
biore tyle na ile mam ochote..
2009-11-13 18:49:56
wisi mi co pomysli rolnik ..od kilku truskawek nie zbiednieje.

Petr Cech
2009-11-13 18:50:08
wysokość płotu??
2009-11-13 18:50:15
naprawdę tam jest

Panna Żet
2009-11-13 18:50:26
do bioder.

Petr Cech
2009-11-13 18:50:28
beznadziejny architekt krajobrazu to projektowal:D
2009-11-13 18:50:38
Wysokość płotu to łatwość uprawiania seksu z daną osobą...
Ilość truskawek to ilość chłopaków/dziewczyn dana osoba chce...
uczucia względem rolnika to, co czujesz względem osoby, z którą uprawiałaś seks...
2009-11-13 18:50:55
super

Panna Żet
2009-11-13 18:51:45
aha czyli wyszlo ze mialabym sie o co oprzec wypiajac, seksu by mi sie chcialo tyle ile uwazam , a co do tego rolnika to bym polemizowala;]

Petr Cech
2009-11-13 18:52:19
Widzę uśmiech na twojej twarzy.
2009-11-13 18:52:28
Uśmiechnij się jeszcze raz:D

Panna Żet
2009-11-13 18:52:40

2009-11-13 18:54:19
lubie sie smiac xD

Petr Cech
2009-11-13 18:55:56
Kim chciałaś zostać jak byłaś mała??
2009-11-13 18:56:09
wyglądasz na strażaczkę
2009-11-13 18:56:17
;)

Panna Żet
2009-11-13 18:56:19
lekarzem ;]

Petr Cech
2009-11-13 18:57:56
Dlaczego się nie udało??

Panna Żet
2009-11-13 18:58:20
bo wole zostac pedagogiem spolecznym.

Petr Cech
2009-11-13 18:58:50
Wiesz chyba się na Ciebie obrażę

Panna Żet
2009-11-13 18:59:02
why ?
2009-11-13 18:59:07
specjlanym *

Petr Cech
2009-11-13 19:00:01
W ogóle nie jesteś mną zainteresowana. Nie zadałaś mi żadnego pytania oprócz tego:)
2009-11-13 19:00:17
Lubisz mnie tylko ze względu na moje ciało:D

Panna Żet
2009-11-13 19:00:22
hehe:D

Petr Cech
2009-11-13 19:00:24
wstyd

Panna Żet
2009-11-13 19:00:25
ale wiesz co...
2009-11-13 19:00:32
studiujesz z moja kolezanka:D
2009-11-13 19:00:44
widzialam na gronie ze na sggw :Dsocjo:D

Petr Cech
2009-11-13 19:00:47
ale się załatwiłem

Panna Żet
2009-11-13 19:00:55
socjo jest tak nudnaa...:/
2009-11-13 19:01:11
no nie wiem czy ja mozesz znac xD ona Olga sie zwie;]

Petr Cech
2009-11-13 19:01:24
teraz to już mi podpadłaś:D

Panna Żet
2009-11-13 19:01:34
ze nudna?:D
2009-11-13 19:01:42
bo ja na wykladach u mnie na socjo to spie;P


Petr Cech
2009-11-13 19:02:00
Gdzie się w ogóle uczysz??

Panna Żet
2009-11-13 19:02:24
aps.
2009-11-13 19:02:32
akademia pedagogiki specjalnej.

Petr Cech
2009-11-13 19:03:30
Ładna ta twoja koleżanka?? :D

Panna Żet
2009-11-13 19:04:15
ja jestem ładna ;]

Petr Cech
2009-11-13 19:04:24
egoistka:D

Panna Żet
2009-11-13 19:04:36
baaa:D
2009-11-13 19:04:39
dobra:D
2009-11-13 19:04:51
teraz ja cie zbombarduje pytaniami:D
2009-11-13 19:05:04
jestem tak zajebista ze do mnie napisales?:D

Petr Cech
2009-11-13 19:06:31
Byłaś pierwsza z brzegu:) Więc myślę
-Nic się nie stanie jak do niej napiszę, przecież nie ma koleżanki na moim roku. Piszę!!

Panna Żet
2009-11-13 19:07:05
ah widzisz i zawidodła Cie ta Twoja intuicja ;]


Petr Cech
2009-11-13 19:07:23
Kiedyś musiał być ten pierwszy raz:)
2009-11-13 19:07:31
koniec passy

Panna Żet
2009-11-13 19:07:38
;P

Petr Cech
2009-11-13 19:07:42
psuja:D
2009-11-13 19:08:40
Cienko Ci z tymi pytaniami idę;)
2009-11-13 19:08:46
idzie

Panna Żet
2009-11-13 19:09:06
co Ty taki fafarafa jestes;P
2009-11-13 19:10:29
ej szczerze to hym...zawsze jestes taki wesoly;>

Petr Cech
2009-11-13 19:10:49
chyba się ze mnie teraz nie śmiejesz??
2009-11-13 19:10:53
jak możesz

Panna Żet
2009-11-13 19:11:01
nie smieje....
2009-11-13 19:11:06
jestem zupenie powazna.

Petr Cech
2009-11-13 19:11:51
Wolę to niż nudzenie:
Jakie ładne oczy.
2009-11-13 19:11:58
Co robisz?

Panna Żet
2009-11-13 19:12:05
ja ?:D
2009-11-13 19:12:10
pije piwo aktulanie:D


Petr Cech
2009-11-13 19:12:17
to tylko przykłady

Panna Żet
2009-11-13 19:12:23
aaa:D
2009-11-13 19:12:30
no tak faktycznie albo "co tam?"

Petr Cech
2009-11-13 19:12:38
Naprawdę jesteś egoistką...

Panna Żet
2009-11-13 19:12:46
boszzz...juz lepiej zeby woogole nie pisac niz maja pisac takie rzeczy ....
2009-11-13 19:13:02
po czym tak stwierdzasz?

Petr Cech
2009-11-13 19:13:27
Jako zajęta osoba muszę już znikać:D
2009-11-13 19:13:38
Daj mi swój numer telefonu

Panna Żet
2009-11-13 19:13:46
503
2009-11-13 19:13:50
***
2009-11-13 19:13:56
***

Petr Cech
2009-11-13 19:14:17
Nie ma w zwyczaju dziękowania, więc cześć!!

Panna Żet
2009-11-13 19:14:33
milego wieczoru .

(REALNY DIALOG, REALNA SYTUACJA)

Mocne dialogi: Podryw na gg cz.1


Nadesłane przez PetrCech:

PetrCech
Siema Dziewczyno z mixera. Tu PetrCech. Coś tam świta?

paulina
19:38:27
chyba tak:] a bardziej poplątanego loginu to sie nie udało wymyslić ;p

PetrCech
19:40:06
Chciałem się nazwać rozowalandrynkazdodatkiemrozmarynu, ale było zajęte:D


paulina
19:41:03
naprawdę było zajete <lol>

19:41:11
to ja się nie popisałam;p

PetrCech
19:41:24
nie chciałem nic mówićVery Happy


paulina
19:42:46
;]

PetrCech
19:43:56
Sorry, ale jestem w trakcie bardzo poważnej rozmowy z moim kolegą. Mam do Ciebie pytanie dziewczyno:) Nie mam pojęcia, czy znasz odpowiedź, ale zobaczymy...

paulina
19:44:52
Paulina jestem Smile

19:44:57
chłopaku

19:45:31
coż to za pytanie?

PetrCech
19:45:46
"Ten jedyny" miło mi...

paulina
19:46:32
heh Very Happy

19:47:13
Co Cię skłoniło mój jedyny by się do mnie odezwać ;p

PetrCech
19:48:21
A więc dziewczyna mojego kolegi robi mu wymówki za zjedzenie obiadu z byłą...która jest naprawdę ładna. On mówi, że pomiędzy nimi nic nie ma a ona jest nadal wściekła. Co powinien zrobić?

paulina
19:49:18
obiecać, że nastepnym razem spotkaja sie w trójkę Wink

19:49:29
jezeli nie chce tracic kontaktu z była

PetrCech
19:51:12
To jest dobre rozwiązanie tylko wtedy, gdybym chciał obejrzeć "Kobiece bójki 44". Po obejrzeniu poprzednich odsłon straciłem respekt dla reżysera Smile

paulina
19:51:58
to ta dziewczyna aż tak nie ufa twojemu koledze?

PetrCech
19:52:36
Po czymś takim straci z nią kontakt na zawsze ( jego obecna dziewczyna trenuję kickboxing)... Smile

paulina
19:53:05
ale wiesz co, jednak cos w tym jest

19:53:25
że często ludzie maja do siebie słabośc

paulina
19:53:34
po zerwaniu

19:53:40
sama to przerabiałam ;p

PetrCech
19:53:54
Zazdrośnica <wyśmiewacz>

paulina
19:54:22
ale nie chodzi mi o zazdrośc

19:54:48
tylko takie spotkania we dwójkę często kończą się tak, że na drugi dzień sie tego żałuje ;p

PetrCech
19:55:26
Kick-boxing dodaję pikanterii sytuacji...

paulina
19:55:29
ale oczywiście znam tez była pare, która teraz sie przyjaźni

PetrCech
19:55:50
To nie zawsze wychodzi...

19:56:13
To chyba zależy od warunków zerwania...

paulina
19:56:14
to prawie nigdy nie wychodzi...

paulina
19:56:42
chyba tylko i wyłacznie od tego

PetrCech
19:57:13
Możemy spróbować zagrać scenkę idealnego zerwania.
Ja zacznę.
-Cześć! Musimy porozmawiać Very Happy

paulina
19:57:38
cześć kochanie :*

19:57:44
co tam?

PetrCech
19:58:23
-Ja właśnie w tej sprawie.

paulina
19:59:01
w piątek Kasia zaprosiła nas na kolacje, powiedziałam, ze oczywiście bedziemy Smile

PetrCech
19:59:38
-Nie wiem czy będziemy

paulina
19:59:44
no jak to?

19:59:56
zastanawiam się w co sie ubrać?

PetrCech
20:00:36
-Zawsze wyglądasz ładnie:D Ale ja nie o tym.

paulina
20:01:04
Uwielbiam Cię Smile

20:01:31
a właśnie o czym musimy porozmawiać?

20:01:37
czy to nie może poczekać

20:01:42
mam tyle na głowie

PetrCech
20:02:23
-To czekało już zbyt długo. Miałem Ci o tym powiedzieć przedtem, ale jakoś nie było okazji. Oddalamy się!!

paulina
20:03:00
o czym ty mówisz?

20:03:08
masz inną?

PetrCech
20:03:21
Nie jesteśmy tą samą parą, co kiedyś.

20:03:49
Wiesz, że mógłbym mieć każdą, ale ja nie o tym Very Happy

paulina
20:04:58
może wkońcu powiesz co masz na mysli?

PetrCech
20:05:18
Sex był świetny, ale w życiu nie tylko to się liczy.

20:05:54
Zostańmy przyjaciółmi, bo nie chce Cię krzywdzić.

20:06:14
(smutna scena)

paulina
20:06:43
po tym wszystkim

20:06:55
tak poprostu piszesz mi to na gadu

20:07:23
jestem tchórzem

20:07:31
jesteś*

PetrCech
20:07:43
Wiem trochę głupio, ale pomyśl zawsze mogło być gorzej. Mogłem Ci się nagrać na poczcie głosowej Very Happy

paulina
20:08:02
idz w cholere

PetrCech
20:09:18
Jak chcesz możesz wpaść do mnie i możemy przedyskutować wszystkie za i przeciw przy butelce wina Very Happy

PetrCech
20:09:42
Widzę, że masz ciężki "okres"

20:10:48
Skoro zerwanie mamy już za sobą to teraz z górki

paulina
20:11:17
Nie mam ochoty z Tobą w tej chwili rozmawiać...Cześć!

PetrCech
20:12:00
Żegnam

20:12:58


20:14:54
Zraniłaś mnie
<beczy>
20:16:35
<beczy>

paulina
20:16:43
ja Ciebie?

PetrCech
20:18:26
"Idź w cholerę" cytuję.
Wyrażaj się młoda damo. Very Happy

paulina
20:19:03
wiesz co jakby chłopak zerwał ze mna przez gadu, to nie potrafiłabym byc miła.

PetrCech
20:19:42
Dobra. Wybaczam Ci.

paulina
20:19:59
dzięki Smile

PetrCech
20:20:44
Muszę lecieć. Podaj mi swój numer telefonu to kiedyś do Ciebie zadzwonię i zerwę przez telefon

20:20:55
Pasuję?

20:21:07
BęDę milszy Very Happy

paulina
20:21:35
<lol>

20:21:43
508 *** ***
20:21:56
a później pozostaje tylko w cztery oczy <buziak>

PetrCech
20:22:23
Przerobimy to na wszystkie sposoby Smile
Cześć!

paulina
20:22:43
<pocałunek na pożegnanie> Surprised

(REALNY DIALOG, REALNA SYTUACJA)

No to zaczynamy!

Witajcie w świecie dialogu! W świecie, gdzie cięte riposty są bronią na którą można się mocno nadziać. Pewnie znacie portal mistrzowie albo demotywatory i powiecie, że to jest powtórka z historii, ale muszę was zmartwić, bo zdecydowanie nie. Tutaj atakujemy seriami, a nie wycinkami. Prawdziwy master of dialog to nie mistrz jednego ujęcia, ale osoba, która potrafi zawładnąć stanem emocjonalnym innej osoby i doprowadzić do granic szaleństwa.

Witajcie na blogu śmiercionośnych dialog masters!